wtorek, 27 sierpnia 2013

Panie Prezydencie, David Cameron przy telefonie


Podczas gdy w Polsce wyniki sondażowe Prawa i Sprawiedliwości coraz bardziej motywują zniechęconych i pogrążonych w społecznym letargu wyborców Platformy Obywatelskiej, cywilizacja zachodnia na czele z Ameryką, mającą wiele pozytywnych doświadczeń w zakresie wyzwalania uciskanej ludności i ropy, spogląda rozbieganym i podnieconym okiem na chemiczny taniec godowy Syrii. 

Sześć dni temu na przedmieściach Damaszku w Syrii śmierć poniosło od kilkuset do tysiąca osób w wyniku zbombardowania gazem bojowym terenów kontrolowanych przez rebeliantów. Jeżeli rebelianci nie zbombardowali siebie, winnym ataku jest prezydent Syrii Baszar al-Asad, odpowiedzialny za sprawowanie dyktatorskich rządów w Syrii. Domniemane użycie sarinu, paraliżującego układ oddechowy oraz mięsień sercowy, oburzyło globalną opinię publiczną. Poruszona Rada bezpieczeństwa ONZ zdecydowała się wysłać swoich ekspertów na przedmieścia Damaszku. 

Na miejscu oenzetowscy specjaliści czekali kilka dni, aż Asad i jego ludzie, pod przykrywką prowadzenia zaawansowanych działań militarnych, uprzątną wszelkie dowody wskazujące na ich winę. W międzyczasie sekretarz stanu USA John Kerry podał informacje o ataku sarinem w formie faktu. USA stwierdziły, że za bombardowaniem stoi reżim Asada.Specjaliści ONZ badają próbki chemiczne pobrane z zaatakowanych terenów, podczas gdy Stany Zjednoczone wspólnie z Wielką Brytanią zastanawiają się nad potencjalnymi celami, które mogłyby zostać zestrzelone w pierwszej kolejności. 

Poparcie dla sprawy wyraziła także Francja i Turcja. Tradycyjnie już weto w sprawdzaniu czegokolwiek w Syrii ogłosiła Rosja, dodając, że nie ma dowodów wskazujących na wykorzystanie sarinu w celach bojowych. Wczoraj odbyła się interesująca rozmowa telefoniczna między Davidem Cameronem i Władimirem Putinem nawiązująca do Syrii. Oto jej prawdopodobny zapis:


- Witam Panie Prezydencie Władimirze Putinie. Jestem wielce ukontentowany możliwością skonfrontowania mych poglądów w sprawie syryjskiego konfliktu z Pańską intrygującą opinią w tej sprawie.
- Daruj sobie Davidzie. Nikt nas nie podsłuchuje. To bezpieczna linia.
- Skąd wiesz?
- Jestem byłym szefem KGB, pamiętasz?
- Faktycznie, zapomniałem. Słuchaj Władek, Ty wiesz, że Asad to zrobił.
- Co zrobił?
- Zbombardował rebeliantów sarinem!
- A to. Nie ma wystarczających dowodów na to, że taki atak faktycznie się odbył, a już na pewno nie można stwierdzić kto dokonał tego ataku, który zresztą nie miał miejsca. Jak dla mnie nie ma tematu i Ty też powinieneś odpuścić.
- Władek. Zginęli ludzie. Mówimy tutaj o setkach, tysiącach ofiar. Musimy pomóc rebeliantom w uporaniu się z tym potworem.
- Davidzie, wiesz ile osób zginęło w Syrii odkąd zaczęła się ta wojna domowa?
- Co to ma do rzeczy? Mówimy o sarinie! To jest broń chemiczna, której użycie jest niezgodne z wszystkimi konwencjami. Razem z Barackiem rozpatrywaliśmy możliwość zbrojnej interwencji i byłoby nam miło, gdybyś ten jeden raz się z nami zgodził.
- 100 tysięcy osób zginęło w Syrii począwszy od 2011 roku. Nikt nie użył na nich sarinu i nikt się nimi nie zainteresował. Co do Twojej prośby. Powiem rzecznikowi, żeby w moim imieniu ogólnie potępił wykorzystywanie sarinu w celach bojowych. Aha, i powiedz Barackowi, żeby się na mnie nie obrażał z powodu Snowdena. Te dokumenty wcale nie są takie odkrywcze i niebezpieczne. 

4 komentarze:

  1. Drukowana konkurencja dla Mariusza Max Kolonko ?

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak...jeżeli sarin nie został użyty w celach bojowych to nie ma problemu, a użycia go w celach niebojowych potępiać widocznie nie trzeba (meanwhile in Russia). Było się nie ''zgromadzać'' nielegalnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Putin sprawia wrażenie obrażonego na cały świat dzieciaka, któremu ktoś chce odebrać dopiero co podarowanego misia. Pomimo surowej twarzy Zgredka :)

      Usuń